Już otwarte! Darmowa wysyłka bez limitu do 5.05! + Dla pierwszych 30 osób, które złożą zamówienie dorzucamy gratis sampla competition coffee!

Blog

Co do Espresso? Czyli które kawy Sheep and Raven parzyć w ekspresie ciśnieniowym, a których nie polecam

Tak, dobrze czytasz - w zasadzie wielu swoich kaw nie polecam do parzenia w ekspresie ciśnieniowym. Cechą charakterystyczną espresso jest jego intensywność. Ta metoda parzenia kawy podbija też naturalną kwaskowość ziaren, która zwykle w kawach wysokiej jakości jest dość wyczuwalna. Dlatego tak ważne jest, żeby dobrać właściwe ziarna.

Wybór dobrej kawy pod espresso to trudny temat. Niemniej zawsze punktem wyjścia powinny być Twoje własne preferencje smakowe. Nie to, co akurat w trendzie, czy polecane przez autorytety. Nie zrozum mnie źle – warto czasem wyjść ze swojej strefy komfortu i spróbować nowych smaków. To jednak polecam robić np. w kawiarni, albo na eventach kawowych, gdzie często możesz spróbować różnych kaw za darmo (BTW “za darmo” to jeden z moich ulubionych smaków :D). Jednak kiedy
kupujesz paczkę ziaren pod espresso, musisz liczyć się z tym, że to Twoja kawa na przynajmniej najbliższy miesiąc, więc niech będzie dla Ciebie dobra.

Jak wybrać kawę pod espresso, żeby Ci smakowała? Po pierwsze zadaj sobie pytanie jak będziesz ją pić? Czy faktycznie pijesz espresso, a może raczej americano lub lungo? Czy może jest to tylko baza do kaw mlecznych (np. cappuccino), albo z innymi dodatkami? Słodzisz kawę? A może potrzebujesz uniwersalnych ziaren, bo w domu serwujesz całe kawiarniane menu?

To ważne pytania, gdyż na przykład do mleka lepiej sprawdzają się kawy nieco prostsze sensorycznie. Takie jak White Sheep Espresso – klasyczna Brazylia, która jest głównie czekoladowa i ma trochę nut suszonych owoców. Jako espresso będzie po prostu dobrą codzienną kawą, choć bez fajerwerków. Super łączy się z mlekiem, dając ten deserowy efekt w cappuccino. Choć kawowi trendsetterzy uważają, że ziarna z Brazylii w espresso są passe, uwierz mi, że to uniwersalny, dobry wybór. Zwłaszcza jeśli zaczynasz swoją przygodę z espresso.

Wielu początkującym kawoszom czyste espresso po prostu nie smakuje. Tak skondensowany smak w jednym łyku to po prostu za dużo. Choć sama jestem Mistrzynią Świata Barista, gdzie głównym tematem jest espresso, na początku też nie lubiłam go pić i wolałam kawy z mlekiem. A w dodatku
wybierałam klasyczne mieszanki z Robustą w bardziej włoskim stylu (sic!).

Jeśli masz już oswojoną kwaskowość w kawie i lubisz czyste espresso, spróbuj coś z ameryki centralnej lub południowej, np. z Gwatemali, Peru czy Salwadoru. Odmiana Bourbon czy Caturra mają naturalnie wyższe body (gęstość), a kawy z tych krajów są już ciekawsze, bardziej złożone. Mają więcej aromatu i owocowych nut. Jeżeli natomiast lubisz “owocowe bomby”, to warto pokusić się o ziarna z Kolumbii czy nawet Afryki. W tych kawach zaparzonych jako espresso BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!!! Przykładem może być moja Kolumbia Tabi natural, która dla mnie smakuje jak wiśniowy likier z czekoladą, albo np. ziarna z odmiany Pink Bourbon, to już będzie bardzo kompleksowe espresso, soczyste z różnymi wymiarami kwaskowości!

Jakich kaw nie polecam do espresso? Za kawy trudne, uważam te w obróbce washed. Często są bardzo intensywnie kwaskowe, cytrusowe i ciężko znaleźć balans. Chyba najtrudniejsze kawy pod espresso dla mnie to Kenie w obróbce mytej. To twarde ziarenko, często palone zbyt jasno, by zachować kwiatowy i porzeczkowy charakter, który potrafi być bardzo dominujący. I może to nieco kontrowersyjne… ale uważam też, że większość kaw w odmianie Geisha powinna być pita jako kawy przelewowe, nie espresso. Mają po prostu bardzo dużo różnych warstw i obliczy, które często otwierają się w różnych temperaturach, a skondensowane espresso nie pokazuje moim zdaniem 100% ich potencjału.

Jak się odnaleźć w gąszczu propozycji? Ja na stronie sklepu zawsze zaznaczam, czy dana kawa sprawdzi się w espresso. A zanim polecę ziarna w showroom, zawsze pytam o preferencje smakowe i rytuały parzenia. Najczęściej, kiedy znajdziemy razem tę idealną paczkę pojawia się kolejne pytanie:

“Skąd mam wiedzieć czy maksymalnie wykorzystuje potencjał ziarenek?”.

Niestety nie ma jakichś twardych wytycznych kiedy kawa jest dobra. Żaden wskaźnik TDS, procent ekstrakcji, czas parzenia, czy ogólnie najgorętszy przepis od gwiazdy YT, nie gwarantuje, że kawa będzie Ci smakować. Czym ja się kieruję w ocenie espresso? Przeczytaj w moim kolejnym poście!

Agnieszka Rojewska

17/01/2024

Treści dostępne na blogu są prezentacją opinii, poglądów, wiedzy lub doświadczenia autora, ale nie stanowią formy indywidualnego poradnictwa w jakiejkolwiek sprawie. Przed podjęciem decyzji w istotnej dla siebie sprawie, zawsze zasięgaj indywidualnej porady specjalisty.

Treści dostępne na blogu objęte są ochroną prawa autorskiego, a ich kopiowanie, powielanie, dalsze rozpowszechnianie lub inne korzystanie bez wyraźnej zgody autora jest zakazane i może skutkować odpowiedzialnością cywilną lub karną. W razie zainteresowania licencją na korzystanie z treści, napisz na adres hello@sheepandraven.com.

© 2024 Agnieszka Rojewska

Udostępnij artykuł:

Szukaj na blogu

Popularne tagi

Popularne wpisy

Zerknij na podobne wpisy

Stworzyłam bezpłatny kurs o alternatywnych metodach parzenia kawy. Dzięki niemu zamienisz swoje ziarna w coś pysznego!